Warto pamiętać, zapraszać i rozmawiać:,, Trzeba wybaczać, nie można zapomnieć”…

Dnia 22 lutego 2023r. mieliśmy przyjemność gościć w naszej szkole szczególne osoby. Byli to świadkowie historii, więźniowie byłego niemieckiego obozu na Majdanku, osoby, które w różny sposób poddane zostały  represjom  w okresie okupacji niemieckiej. Relacje osób ocalonych, będących zarazem naocznymi świadkami są  bardzo ważnym i niezastąpionym świadectwem, jak również materiałem źródłowym  do poznania naszej przeszłości.

Mimo podeszłego wieku mogliśmy poznać i wysłuchać tragicznych relacji osób ocalałych.

Gośćmi naszego spotkania z młodzieżą  V Liceum byli:

Genowefa Makara, Jadwiga Wakulska, Janina Mielniczuk, Antoni Holc, Jan Kukiełka i Jerzy Jeżewicz.

Spotkanie było efektem działań podejmowanych przez młodzież naszego liceum, jak również pedagogów. Było to bardzo wzruszające spotkanie na którym nasi goście opowiedzieli nam o swoich wojennych doświadczeniach, doświadczeniach ich bliskich i przyjaciół.

Każdy z uczestników spotkania to osobna karta i  historia rodziny. Tragiczne losy rodziców, rodzeństwa, deportacje, obozy odcisnęły piętno na losy tych osób w latach późniejszych. Mimo tak trudnej tematyki nie zabrakło również pytań ze strony naszej młodzieży, która w skupieniu przysłuchiwała się relacjom naszych gości. Lekcja historii, ale jakże inna niż dotychczasowe. Spotkanie było niepowtarzalną szansą zetknięcia się z tematem, który  nasi uczniowie znają z podręczników historii, jednak nie przeczytanym, tylko wysłuchanym, opowiedzianym przez osoby, które tego doświadczyły. Przekaz świadków historii zapada w pamięć i jest wyjątkowym doświadczeniem dla wszystkich uczestników spotkania.Jesteśmy prawdopodobnie ostatnią generacją, której dane jest spotkanie i rozmowa ze świadkami historii, ofiarami drugiej wojny światowej, dlatego też powinniśmy czuć się w obowiązku, aby przekazywać to, co usłyszeliśmy naszym bliskim.

Maria Skublewska

Na koniec  w całości przytoczę treść relacji jednej  z uczennic spotkania: Spotkanie z byłymi więźniami nauczyło mnie wielu rzeczy.

Jedna z nich jest to, że nieważne jak ciężka jest nasza przeszłość musimy nauczyć się z nią żyć, ponieważ jest ona częścią naszego życia i nie możemy o niej zapomnieć. To ona nas ukształtowała, sprawiła, że staliśmy się tym, kim jesteśmy. Może wiązać się z nią wiele bolesnych chwil, lecz są jeszcze te piękne.

Na swojej drodze poznaliśmy wielu ludzi. Niektórych z nich już z nami nie ma, ale są w naszej pamięci. Wielu z nich pomogło nam, gdy potrzebowaliśmy wsparcia. Pokazało nam jak poradzić sobie z niektórymi sprawami. Gdyby nie oni zapewne by nas tu nie było.

Wiele osób zapomina o swojej przeszłości i miejscach, które niegdyś były dla nich ważne. Boją się stawić jej czoło, gdyż może okazać się dla nich zbyt trudna.

Właśnie dlatego podziwiam ludzi, którzy otwarcie mówią nam o trudach z jakimi się zmagali podczas niewoli.

Jest to traumatyzujące przeżycie i nie dziwię się, iż niektórzy wolą milczeć.

Dzięki tym ludziom, którzy są silni i chcą z nami podzielić się swoimi przeżyciami możemy dowiedzieć się przynajmniej trochę o ich cierpieniu.

Ernest Hemingway powiedział, że „człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”. Sądzę, że Ci ludzie, zniszczeni przeszłymi wydarzeniami nie dali się pokonać. Uważam, że dzielenie się swoimi przeżyciami jest dla nas pewnego rodzaju przestrogą. Te osoby pozwalają nam zagłębić się w historię, dowiedzieć się jak to wyglądało naprawdę.

Są żywymi świadkami historii i opowiadając te dzieje, chcą nas ostrzec przed powtórzeniami zbrodni, która miała miejsce. Opowiadając o swoich traumach pokazują, iż można poradzić sobie z potworami przeszłości.

Podziwiam tych ludzi, bo droga jaką musieli przejść aby żyć, być wśród nas i dzielić się wspomnieniami była pełna trudów i zapewne wielu zwątpień.

Leonardo Da Vinci rzekł, że „żyjemy ze śmierci innych”, a więc naszym moralnym obowiązkiem jest uhonorowanie poświęcenia tych osób, upamiętnienie ich. Żyjemy i jesteśmy wolni, bo inni poświęcili się, byśmy mogli żyć. Odegrali ważną rolę w życiu naszym i naszego kraju, a więc pamięć o nich jest najmniejszym stopniem tego co możemy dla nich zrobić.

Paulina Figura, kl.2e.