Ogólnopolski Dzień Biblioterapii

14-go listopada obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Biblioterapii.

To święto ustanowione w rocznicę zarejestrowania Polskiego Towarzystwa Biblioterapeutycznego, które rozpoczęło działalność w 1997 roku. Wydarzenie zostało zainicjowane w 2016 roku, a hasłem przewodnim było: „Czytanie pomaga”. Kolejnym edycjom towarzyszyły hasła: „Książka kluczem do zrozumienia siebie i innych” (2017) i „Otwórz książkę, otwórz umysł” (2018), „Kto czyta – rozumie”(2019), „Czytanie łączy” (2020), „Czytanie zbliża. Biblioterapia w izolacji społecznej“ (2021).

Tegoroczne hasło Ogólnopolskiego Dnia Biblioterapii ,,Czytanie daje siłę! Biblioterapia w sytuacjach kryzysowych” podkreśla pozytywne oddziaływanie literatury na dobrostan psychiczny. 

Biblioterapia jest metodą, w której narzędziem terapeutycznym jest książka. Istotą tej metody jest założenie, że osoby mogą identyfikować się z bohaterami książki i przeżywać uczucia, jakie są ich udziałem. Ten rodzaj terapii wpływa na redukowanie stresu i lęku, zmniejsza poczucie osamotnienia. Literatura pozwala na inne spojrzenie na świat, prezentuje wzorce przeżywania, odczuwania i zachowań. Pomaga lepiej zrozumieć siebie i drugiego człowieka oraz pozwala wzbogacić zasoby emocjonalne.

Oddziaływania biblioterapeutyczne mogą być kierowane między innymi do osób chorych, osób z problemami emocjonalnymi, nieradzących sobie w trudnych sytuacjach życiowych, a także uzależnionych. Ponadto biblioterapia może spełniać także funkcję prewencyjną. W takim przypadku kontakt z odpowiednio dobraną literaturą może pomóc w szukaniu rozwiązania problemów, a także wypełniać wolny czas.

Jest to jedna z dziedzin arteterapii, która już od dawna z powodzeniem wykorzystywana jest w ramach resocjalizacji przez sztukę.

Biblioteka szkolna w swoich zbiorach posiada książki biblioterapeutyczne autorstwa Barbary Kosmowskiej:

Do klasy dołączył Nowy. Ma dziwne ubrania, własne zdanie i zwyczaje. I wcale nie zabiega o przyjaźń. Jakby mu na nikim nie zależało. Bez wątpienia jest jakiś inny. W każdym razie nie swój… Ech, naprawdę niełatwo go rozgryźć… Zresztą, czy warto? Przecież od razu widać, że słodko nie będzie… A jednak aż korci, żeby do niego zagadać – Nowy jest taki intrygujący!

Komu trudniej? Nowemu czy reszcie klasy? Zwykle rację ma „reszta”, bo siła w grupie. Ale czy zawsze? Czy również tym razem?

Eryk, choć z Babcią Malutką spędził niewiele czasu, jest szczęśliwy, że starsza pani zatrzyma się na dłużej w jego domu. Nikt tak jak Babcia Malutka nie potrafi wysłuchać chłopca i opowiadać o dalekich podróżach. A co jeszcze ważniejsze ‒ nikt tak dobrze Eryka nie rozumie.

Nie zawsze jednak wszystko układa się tak, jak tego pragniemy. Kiedy świat Eryka nagle pustoszeje, to, co cieszyło najbardziej, staje się udręką, przed którą nie da się uciec nawet do domku na drzewie. Ale czy Eryk musi uciekać? Czy dar mądrości, jaki otrzymał w prezencie od babci, wystarczy, by odkryć swoją wartość, nowych przyjaciół i jasne strony dorastania?

To piękna historia o szukaniu i znalezieniu tego, co jest prawdziwym dziecięcym skarbem ‒ wiary w siebie i szacunku dla innych.     

Zajączek Tru mieszka z mamą, bratem i siostrą w Koniczynach Dolnych, uboższej dzielnicy, w której stoją skromne domy emigrantów. Bo Tru i jego rodzina też są emigrantami i zwykłymi szarakami – inaczej niż Kolorowi, którym na niczym nie zbywa.

Pełna uroku i humoru opowiastka o przedsiębiorczym zajączku niejednego może nauczyć dzieci i dorosłych. Warto się także dowiedzieć, dlaczego Tru został na koniec nazwany Naprawiaczem Zajęczych Serc…

Zapraszamy do wypożyczeń!