Uwaga! Serwis Archiwalny
Serwis aktualny: https://lo5.lublin.eu/
Patron
Dyrektorzy
Dla kandydatów
Kadra pedagogiczna
Sekretariat
Misja Szkoły
Trzeba mieć odwagę i wiarę w siebie, że jest się do czegoś zdolnym i że do tego czegoś dojść trzeba – słowa naszej Patronki, Marii Skłodowskiej-Curie, stają się dla nas życiową dewizą, podstawą wyznaczania celów, sposobem wartościowania świata i ludzi.
Uznajemy, że społeczność szkolną jako formę wspólnoty stanowią uczniowie, ich rodzice oraz wszyscy pracownicy szkoły, którzy realizują wyznaczone zadania we współpracy, atmosferze wzajemnego zrozumienia i szacunku.
Wspomagamy uczniów w odkrywaniu tego, co posiadają cennego w zakresie zdolności, talentów, umiejętności poznawczych, zainteresowań, ale również przymiotów osobowości.
Dbamy o rozwój poczucia obowiązku, odpowiedzialności za własne decyzje, a także rozwój samorządności naszych uczniów.
Budujemy wrażliwość całej szkolnej społeczności na problemy środowiska naturalnego, kształtujemy i promujemy postawy proekologiczne oraz ekopozytywne.
Dążymy do tego, aby nasz absolwent był człowiekiem przygotowanym do życia w społeczeństwie demokratycznym oraz odpowiedzialnie pełnił role, z jakimi zetknie się w dorosłym życiu.
Szkoła kultywuje pamięć o wybitnej Patronce, tworzy przyjazną i bezpieczną atmosferę nauki i pracy, kształtuje poczucie dumy narodowej oraz postawę dbałości o tradycje.Język polski
Barakszyn Beata
Drozd Marzena
Gładosz Barbara
Kobylińska Magdalena
Lipczyńska-Tymczyna Anna
Siudym Zofia
Sugier RenataJęzyk angielski
Bysiecka-Maciaszek Anna
Jencz Klaudia
Kruszewski Tomasz
Lewandowska Agnieszka
Matysek Anna
Mizera Tomasz
Piotrowska Urszula
Rakowska Maria
Samólnik Kinga
Wiśniewska-Matraszek EwaJęzyk niemiecki
Banaszak Marzena
Błaszczuk Monika
Dziuba Eliza
Giermakowska-Skublewska Maria
Matysek Anna
Sokołowska JoannaHistoria, WoS, HiS
Bonecki Jarosław
Jezierska Beata
Kopytko Łukasz
Kotowski Ryszard
Tomczuk DariuszMatematyka
Boczek Ewa
Kępka Agata
Kowalska Urszula
Lasocka Jadwiga
Plaszczyk Mariusz
Sadowska Edyta
Sieczka AnnaFizyka
Farfus Marcin
Mazur Joanna
Salecka Monika
Taraba AnnaBiologia
Grzegorczyk Renata
Przybycień-Sioma Agnieszka
Sowa-Jasiłek Aneta
Wrzesińska KatarzynaChemia
Stefanek Iwona
Taraba Anna
Wnuk Magdalena
Wrzesińska KatarzynaGeografia
Filipek Arkadiusz
Kulig AgnieszkaPodstawy przedsiębiorczości, plastyka
Rybka Krystyna
Wysocka MartaEdukacja dla bezpieczeństwa
Sałęgowska-Poniewozik Sylwia
Informatyka
Boczek Ewa
Farfus Marcin
Sałęgowska-Poniewozik Sylwia
Wojtczak MarekWychowanie fizyczne
Augustyniak Dariusz
Dubielis Andrzej
Goc Paweł
Kołodziejczyk Norbert
Szczotka AdrianReligia
Nowak Józef
Obarski Ryszard
Czyżycka JoannaBiblioteka
Leszczyńska Beata
Kasprzak Emilia
Wysocka MartaPedagog
Jarosz Dorota
Ruśniak Piotr
Sych EmiliaChór
Łuciuk Frigatti Paulina
Maria Skłodowska urodziła się 7 listopada 1867 roku w kamienicy przy ulicy Freta 16 w Warszawie. Pochodziła z rodziny o szlacheckich korzeniach. Rodzice porzucili majątek ziemski i podjęli decyzję o przeprowadzce do Warszawy. Ojciec uczył matematyki, fizyki i chemii, matka sprawowała posadę dyrektora najlepszej ówczesnej warszawskiej pensji dla dziewcząt u zbiegu ulic Królewskiej i Marszałkowskiej.
Maria bardzo wcześnie wykazywała niezwykłe zdolności, zarówno do przedmiotów ścisłych, jak i humanistycznych. Regularną naukę na pensji rozpoczęła już w wieku sześciu lat.
Po jej ukończeniu wstąpiła do Żeńskiej Szkoły Rządowej. To jedyna placówka, która umożliwiała zdobycie patentu nauczycielskiego.Po klęsce powstania styczniowego władze rosyjskie rozpoczęły intensywną rusyfikację szkół. Dyplom pozwalający na rozpoczęcie pracy nauczycielskiej możliwy był do uzyskania jedynie w szkołach rządowych. Maria wychowywana w kulcie nauki nie wyobrażała sobie, że w wieku 17 lat miałaby zakończyć edukację. Razem z siostrą gorąco pragnęły studiować.
Bronisława wyjechała do Paryża studiować medycynę, a Maria podjęła pracę nauczycielki w celu zapewnienia pomocy finansowej siostrze, studia na Sorbonie były, bowiem płatne. Następnie układ miał się odwrócić.
Maria pracowała jako nauczycielka domowa u bogatych ziemian lub jako guwernantka w Warszawie. Praca u państwa Żurawskich w Szczukach sprawiła, że poznała Kazimierza Żurawskiego. Odwzajemnione uczucie nie miało jednak szans na przetrwanie. Rodzice Kazimierza polubili nauczycielkę swoich młodszych dzieci i wysoko ją cenili.. Maria, choć dobrze jak na owe czasy wykształcona i zaradna, nie mogła bez posagu liczyć na dobre zamążpójście.
Po powrocie do Warszawy Maria kontynuowała samodzielną naukę, uczęszczając jednocześnie na kursy tajnego Uniwersytetu Latającego. Były to kursy dokształcające zorganizowane przez kobiety dla kobiet, a wykładali nierzadko wybitni uczeni.
W 1891 roku Bronisława zaprosiła do siebie młodszą siostrę. Maria rozpoczęła studia na Sorbonie na Wydziale Przyrodniczo-Matematycznym. Początkowo mieszkała u siostry i szwagra, później podjęła decyzję o wynajmie małego pokoju na poddaszu w dzielnicy studenckiej, w którym spędziła następne lata studiów.
Ojciec Marii przestrzegał ją przed kontaktami z rówieśnikami, gdyż uważał, że studencka Polonia we Francji jest inwigilowana przez zaborców i patriotyczne wystąpienia mogą jej zaszkodzić. Maria była pozytywistką, pragnęła się uczyć, by móc wrócić do rodziny i pracować dla dobra ojczyzny. Jeszcze w Szczukach wraz ze swoją wychowanicą prowadziła szkółkę dla wiejskich dzieci za co groziła nawet zsyłka na Sybir.
W 1893 roku ukończyła pierwszy etap studiów z dyplomami licencjata z fizyki, a z matematyki rok później. Na drugi fakultet zabrakło jej pieniędzy, jednak w Warszawie wystarano się dla niej o bezzwrotne stypendium, które po ukończeniu studiów spłaciła. Było to zjawisko dotąd niespotykane, ale Maria wychodziła z założenia, że teraz ktoś inny tak jak ona wcześniej może potrzebować pieniędzy na naukę.
Chcąc kontynuować pracę naukową wróciła do ojczyzny. Starała się o posadę na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie miała w planach przygotowanie rozprawy doktorskiej. Kłopoty ze znalezieniem pracy oraz prośby Piotra o powrót, wyjście za niego i wspólne oddanie się pracy naukowej wpłynęły na decyzję o powrocie do Paryża i poślubieniu go.
To Maria zainteresowała Piotra zagadnieniem promieniotwórczości, co doprowadziło do odkrycia nowych pierwiastków polonu oraz wkrótce potem radu. Stara szopa, dawne prosektorium szkoły medycznej posłużyło małżonkom za laboratorium.
W 1903 roku Maria i Piotr wraz ze współpracownikiem Henrim Becquerelem otrzymali Nagrodę Nobla za badania nad promieniotwórczością. Wszystkie metody wydzielania i działania promieniotwórczych pierwiastków były przez nich publikowane w pracach naukowych, świadomie nie opatentowali swoich odkryć. Maria zapytana o to odpowiedziała, że nie wynalazła radu, tylko go odkryła i zgodnie ze swoimi przekonaniami oddała do użytku, aby służył rozwojowi cywilizacji i polepszaniu jakości ludzkiego życia. Została pierwszą kobietą uhonorowaną Nagrodą Nobla. Piotr otrzymał wreszcie zasłużoną, specjalnie dla niego powołaną katedrę profesorską na Sorbonie, Maria została zatrudniona w niej jako kierownik laboratorium, tym samym stając się pierwszą kobietą zatrudnioną jako pracownik naukowy na wyższej uczelni. Piotr otrzymał upragnioną katedrę wraz z własnym laboratorium, Maria, jako pierwsza kobieta, otrzymała tytuł doktora fizyki.
Piotr Curie zginął pod kołami wozu konnego 15 kwietnia 1906 roku zostawiając Polkę samą z dwójką małych dzieci.
Katedra po zmarłym mężu zgodnie z decyzją rady naukowej Sorbony została przekazana kobiecie. Marzyła o powołaniu do życia Instytutu Radowego, który utworzono dla niej w 1914 roku, po tym, jak 3 lata wcześniej za wydzielenie czystego radu otrzymała drugą Nagrodę Nobla. Rzuciła się w wir pracy, ale jej kariery o mało nie przerwał skandal wywołany romansem z byłym uczniem męża, fizykiem Paulem Langevinem. Dopiero wybuch I wojny światowej sprawił, że opinia publiczna zapomniała o tym incydencie, a Maria obroniła swe dobre imię działalnością na rzecz pomocy rannym żołnierzom.Wybuch wojny zastał Marię w Paryżu. Dowiedziawszy się, że w szpitalach polowych nie ma aparatów rentgena, postanowiła zorganizować służbę rentgenowską. Pukała do wszystkich możliwych drzwi z prośbą o zakup lub wypożyczenie samochodu, za każdym razem obiecując, że samochód odda po wojnie.
Pozyskała tym samym 20 wozów służby radiologicznej zwanych Les petites Curie. Dzięki niej powstały także pracownie rentgenowskie w szpitalach polowych, do których sprowadzała sprzęt. Często zdarzało się, że sama zasiadała za kierownicą furgonetki i jechała na linię frontu, gdzie długie godziny prześwietlała rannych. Dzięki jej pracy i talentom organizacyjnym na terenie Francji powstało około 200 stacji rentgenowskich, w których tylko w latach 1917-1918 wykonano milion sto tysięcy zdjęć rentgenowskich.
Po wojnie skupiła się na zbieraniu funduszy na Instytuty Radowe w Paryżu i Warszawie. Pierwszy ukończony został tuż przed wybuchem I wojny światowej. W jego obrębie istniał również wydział medyczny, w którym prowadzono badania nad wykorzystaniem promieni radowych w leczeniu nowotworów. Oba udało jej się wyposażyć w gram radu. Odkrywczyni tego pierwiastka nie było stać na jego zakup i prowadzenie dalszych badań. Z pomocą przyszły stowarzyszenia kobiece ze Stanów Zjednoczonych, na czele z niezmordowaną panią Maloney Mattingley, zwaną potocznie Missy. To ona zorganizowała publiczną kwestę na rzecz Fundacji Marii Curie, której dochód przeznaczono na zakup radu wręczonego Marii dwukrotnie przez prezydentów USA w Białym Domu w 1921 i 1929 roku.
Po studiach miała w planach powrót do kraju i oddanie się pracy dla dobra Ojczyzny. Wierzyła, że wolność zaczyna się tam, gdzie poszerza się wiedzę. Po wojnie czynnie działała na międzynarodowych forach na rzecz reform w dziedzinie edukacji, walcząc o fundusze, stypendia i szerszy dostęp do wiedzy dla tych, których w obecnych warunkach nie było na to stać.
Maria Skłodowska-Curie dwukrotnie nie została przyjęta do Francuskiej Akademii Nauk. Pierwszą kobietą, która dostąpiła tego zaszczytu, była jej doktorantka, kilkadziesiąt lat po jej śmierci. Kobietę rozbijającą cudzą rodzinę uważano za wielkie niebezpieczeństwo dla tej podstawowej komórki stanowiącej o ładzie społecznym. Obok oskarżeń o niemoralne prowadzenie się i wątpliwości, czy kobieta tak słabej konduity powinna uczyć młodych ludzi, pojawiły się również podejrzenia o żydowskie pochodzenie, oparte na wątpliwej przesłance, mianowicie drugim imieniu Marii – Salomea, które nadano jej po babce.
Maria Skłodowska-Curie zmarła w 1934 r. na białaczkę wywołaną przez ponad 30-letnie poddawanie się działaniu promieni radioaktywnych. Minęło jeszcze wiele lat, zanim dowiedziono, że substancje promieniotwórcze nie tylko pomagają leczyć raka, ale również do wywołują.
W 1995 r. Maria Skłodowska-Curie, jako pierwsza kobieta, spoczęła w paryskim Panteonie. Szanując ostatnią wolę uczonej, która chciała spocząć u boku męża, do Panteonu trafiła również trumna Piotra Curie.
Uchwałą Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 3 grudnia 2010 roku, rok 2011 został ustanowiony Rokiem Marii Skłodowskiej-Curie.
Szymon Wnuk klasa 2e (2020/21)
Praca powstała na podstawie informacji uzyskanych pod adresem: http://muzhp.pl/pl/c/557/maria-sklodowskacurie a dołączone do fotografie możliwe do wykorzystania przy tworzeniu finalnej wersji strony internetowej dostępne są na stronie internetowej encyklopedii PWN https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Sklodowska-Curie-Maria;3975962.html
Stanisław Zgrzywa
1948-1950
Jerzy Rozmej
1950-1951
Maria Jaroszowa
1951-1972
Janina Mikołajewicz – Jeleniewska
1972-1978
Stanisław Grygiel
1978-1990
Alina Reszka
I-VI 1991
Zbigiew Jakuszko
1991-2020
Beata Jezierska
od 2020
Dyrekcja
Profili
Odziałów
Nauczycieli
Lat tradycji
Uczniów
Absolwentów
-
Nikomu z Niech każdy z nas, jak jedwabnik, tka swój kokon i nie żąda wyjaśnień, po co i na co. Jeżeli robota nasza będzie dobra, to powiemy sobie, żeśmy się nie gorzej od jedwabników zachowali. Reszta zaś nie od nas zależy
Maria Skłodowska-Curie
-
Trzeba mieć wytrwałość i wiarę w siebie. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegoś zdolny i osiągnąć to za wszelką cenę.
Maria Skłodowska-Curie
-
Nikomu z nas życie, zdaje się, bardzo łatwo nie idzie, ale cóż robić, trzeba mieć odwagę i głównie wiarę w siebie, w to, że się jest do czegoś zdolnym i że do tego czegoś dojść potrzeba. A czasem wszystko się pokieruje dobrze, wtedy kiedy najmniej się człowiek tego spodziewa.
Maria Skłodowska-Curie
Rankingi
Medale
Listy gratulacyjne
Dyplomy
Kontakt
V LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE
im. MARII SKŁODOWSKIEJ-CURIE
ul. Lipowa 7, 20-020 LUBLIN
- +48 81 4664340
- +48 81 4664341
- +48 81 5321927
- sekretariat@lo5.lublin.eu
Chcesz zasięgnąć informacji?
– odwiedź nas (godziny pracy sekretariatu 8:00-15:00).
Administracja
Nie posiadasz jeszcze konta – zarejestruj się
Masz już konto – zaloguj się